Nie ma właściwych momentów


Czy zastanawialiście się kiedyś, co by było gdyby...


Gdybyś poszedł w inna stronę,
skręcił w odwrotnych kierunku,
powiedział nie,
powiedziała tak,
wsiadła do innego pociągu,
nie poznała tego mężczyzny,
tej dziewczyny,
itp?
Czy wszystko mamy zaplanowane?
Czy wszytsko musi być zaplanowane?
Czy są momenty w Waszym życiu, na które nie mieliście wpływu??


Myślę, że każdy z nas przeżył takie chwile i uważam również, że przełomowych momentów w życiu nie da sie, a nawet nie powinno się planować. 
Wokół nas dzieje się tak wiele, że o ile możemy zaplanować kupno mieszkania, ślub, zakupy to macierzyństwa, miłości i śmierci nie zaplanujemy. Nie ważne jak bardzo będziemy się starali, to są momenty, które "się dzieją"- ot tak.
Nawet jeśli będziemy się najmocniej starać, zapewnimy sobie wszystkie możliwe wygody, warunki ekonomiczne w oczekiwaniu na dziecko, nie mamy NIGDY pewności, jak finalnie będzie wszystko wyglądać.. 
Nie myślcie, że jestem pesymistka... ot, zwykłą realistką. 
Jeśli tylko czujecie, że drugie, trzecie dziecko jest Waszym spełnieniem, tu i teraz, to nie czekajcie, bo są to sytuacje ponad wszelkim "PLANOWANIEM" i nie może być inaczej, jak tylko dobrze. (jakiś czas temu pisałam na podobny temat: klik)
Osobiście chciałam mieć już drugie dziecko, mimo że nie mieszkamy w 100m mieszkaniu, ani w wielkim domu, ale tu gdzie jesteśmy czujemy się dobrze, to nasz mały azyl. 
Nie ukrywam, że "będzie ciekawie", ale to wszystko wiąże się też z organizacją i zwykłymi chęciami. Możecie być super przygotowani, zoorganizowani, ale musicie się dobrze czuć w miejscu w którym jesteście. Dotyczy to nie tylko powierzni na której się znajdujecie, ale etapu życia. Musicie mieć pozytywne nastawienie i prawdziwie chcieć. Łatwo jest 'PRZEGAPIĆ" odpowiedni moment, odkładając wszystko na później. Nie wszyscy muszą być rodzicami. Jedni pragną tego mocniej inni mniej. Jestem zdania, że należy czerpać radość z tu i teraz. 
Nie ma odpowiedniej pory, to musi nadejść samo - dlatego z wielu powodów jest to rodzaj cudu - który możemy doświadczyć.
 Życzę Wam tych cudów a także samych dobrych i dojrzałych decyzji.
M.

Komentarze

  1. Kiedyś miałam WSZYSTKO zaplanowane, odkąd jest Liam wiem, że nawet małe plany mogą się kompletnie dzięki niemu zmienić, więc pogodziłam się z tym, że tak już będzie i nie ma co się stresować 😊

    OdpowiedzUsuń
  2. Zgadzam się z tym postem. Mnie zaskoczył rozwód i podział majątku. Nie ma na to dobrego czasu, jednak trzeba stawić czoła wyzwaniom. Moim zdaniem każde doświadczenie w życiu nas umacnia.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty