Powroty

Powroty zawsze są ciężkie. 

Potencjalnie wiemy, czego się spodziewać i znamy konsekwencje zmian, a jednak często nie potrafimy sobie poradzić w nowej, starej rzeczywistości. 

Dlaczego? Oczekiwania, kontra realny świat, potrafią zaburzyć nasze plany. W końcu, nie tak się umówiliśmy, nieprawda? Miało być inaczej, lepiej, gorzej? 

Czym są powroty?

 Zawsze wiążą się z porzuceniem czegoś, co wcześniej robiliśmy, jak żyliśmy. Są nieodwracalnie połączone ze słowem zmiany.

Jeżeli czytacie bloga lub chociaż go przeglądaliście, to  domyślacie się zapewne, że mój powrót wiąże się z pracą. To ona zajmuje mi teraz praktycznie cały mój czas, a resztę wypełnia go moja rodzina. Jeżeli tylko uda mi się wygospodarować trochę wolnych "przebiegów" to wykorzystuje je na planowaniu kolejnych dni, albo... Albo zwyczajnie na nie robieniu niczego szczególnego: wypiciu kawy, szybkich zakupach, czytaniu, czy zwyczajnemu 'leżeniu do góry brzuchem'. Nie myślcie, że pisanie bloga to coś, do czego się zmuszam, absolutnie tak nie jest. To relaks ponad wszystkie inne. Zależy mi jednak na tym, by blog był ciekawy i tylko czasem i tylko troszkę monotonny :) Dlatego jak tylko wpada mi ciekawy pomysł na posta, to piszę. 

To prawdziwe wyzwanie wszystko pogodzić i nadal mieć czas dla siebie, być szczęśliwym i radosnym. 

Czy jest to możliwe? TAK.

Kluczem do tego jest pozytywne nastawienie, trochę dystansu do świata i uśmiech. 

Czy wracając do pracy myślałam ze będzie trudniej?

TAK.

Jestem zaskoczona tym, że wszystko dobrze się układa i mam siłę na różne aktywności. A braku czasu obawiałam się najbardziej.
W ciągu dnia, brakuje mi najbardziej synka. Jednak wiem, że on lubi być z innymi dziećmi. Przebywanie kilka godzin dziennie w żłobku, to coś dla niego interesującego i rozwijającego. Myślę, że o tym będzie kolejny wpis:)

Powroty przewracają, odwracają, zmieniają rzeczywistość wokół nas. Pamiętajcie jednak, że kontrola nad tym, jak bardzo się ona zmieni i w jakim kierunku, zależy, w dużej mierze od nas samych. Bądźmy moderatorami własnej rzeczywistości. Nie przyjmujmy wszystkiego, co niesie los udając, że to jest niezależne od nas.
Bądźmy odważni i spróbujmy zmierzyć się lepszym jutrem.