Jestem
Siedzę i zastanawiam się, od dziesięciu minut, co właściwie napisać w tym pierwszym poście po długiej przerwie... Przepraszać, tłumaczyć, wyjaśniać...?
Jak wytłumaczyć brak czasu? Mobilizacji? A może zwykłego lenistwa?
Czy rzeczywiście wyjaśnienia są Wam potrzebne?
Przecież każdy wie, że jak robi się coś na siłę, to z biegiem czasu czynność ta może okazać się tylko przykrym obowiązkiem... A ja wcale tego nie chce.
Lubię pisać, ale brak czasu nie zawsze pozwala skupić się na tej czynności, a jeśli chcecie zrobić coś dobrze, to potrzeba skupienia, zaparcia i przynajmniej w moim przypadku, ciszy.
Ciekawe tematy, napisane w sposób jasny i przejrzysty, ale też tak, żeby treści przekazywały mój punkt widzenia i wskazywały pewną założoną "intonację" i styl pisania wymagają dopracowania.
W końcu Ktoś, Kto czyta posta poświęca mi swój cenny czas, a ja nie chcę go marnować.
Pisanie bloga jest jak tworzenie listy zakupów.
Siadamy z kartką i długopisem, wszystko zapisujemy, wydaje nam się, że już mamy pełen zbiór produktów, wieszamy kartkę na lodówce, aż tu nagle pstryk, jeszcze keczup.. dopisujemy do naszej kartki...; za moment przypomina nam się, że nie zapisaliśmy najważniejszej rzeczy -cebuli, w końcu bez cebuli życie nie ma sensu (ostatnio czytałam gdzieś, że Polacy są cebularzami;)).
Po dwóch dniach, z jednej kartki zakupów tworzą się dwie..itd..
Z pisaniem postwów jest podobnie.. ciągle coś mi się przypomina, a pomysły wpadają całkiem nieoczekiwanie i wypadałoby je od razu zapisać, ale nie zawsze mam ku temu okazję i możliwości. Odkładanie wszystkiego na później jest pułapką, co zapewne dobrze wiecie.
Z tych kilku ważnych powodów nie było mnie, ale postaram się być tutaj jak najczęściej.
Plan na najbliższe dni to #blogmas :)
Będę psać od poniedziału do piątku:)
Zaglądajcie i podsuwajcie mi Wasze pomysły i nurtujące Was tematy.
M.
Super. że wróciłaś do pisania 💗
OdpowiedzUsuńDziękuję:*
Usuń