Co u nas? #4


Wiem, że to późno ale dopiero teraz kupiłam kwiaty na balkon... 
Za to piękne:) 
Przytargałam je do domu i okazało się, że nie mam ziemi do kwiatów.. także czeka mnie kolejna rundka;) 
Lubie sadzić kwiatki, problem pojawia się kiedy trzeba pamiętać o ich podlewaniu..:/ 

Co do Tymonka.. szaleństwo - gada jak najęty.. a ja, nic z tego nie rozumiem... Próbuje coś mi tłumaczyć, a ja tylko kiwam głową i udaje, że wiem o co chodzi:)
Biega jak szalony, uwielbia piasek i wodę. 
Ostatnio z tego szaleństwa spadł ze schodów i ma lekko obdarty nosek. 
Coś czuje, że jeżeli dalej będzie tak wariować to, w niedalekiej przyszłości będzie bardziej poobijany.. :/ 

Jest kochany, cudny i słodki. 
Najbardziej rozczula mnie, gdy wyrzuca do kosza swoje brudne pampersy i całuje mnie w usta:) 

Jeśli chodzi o mnie, ostatnio byłam na krótkich zakupach i w końcu w mojej szafie znalazła się biała sukienka. Z nimi zawsze jest problem, bo niekiedy wyglądają jak koszule nocne, co nie zawsze wygląda dobrze. (Myślę, że jej zdjęcie powinno pojawić na Insta.)
Zakupy trochę się przeciągnęły, ale tata dzielnie sobie poradził z naszym wulkanem energii:) 
Mówię Wam, taki relaks i psychiczny odpoczynek od dziecka jest bardzo potrzebny:)

P.S Na zakupy pojechałam z myślą o kostiumie kąpielowym... zgadnijcie??!! Oczywiście, że go nie kupiłam.. :/ Jakoś nic mi się nie podobało... 

Tymon ma swój pokój. 
Nie wiem, czy to szybko, czy nie, czy dobrze, czy za wcześnie.. 
Problem jest jeden - on jeszcze nie przesypia całej nocy.. To wina smoczka, jestem przekonana... A może się mylę?
Wydaje mi się, że on mu wypada z buzi i Synek wtedy się budzi, choć nie zawsze tak jest..
 Pora chyba pomału oduczać.. 
 Jednak wydaje mi się, że On jeszcze nie zrozumie mojego tłumaczenia, że "zabrały go krasnale"; "jest brudny i są na nim robaczki ( czyli posypujemy pieprzem i jak on go bierze do buzi to mu nie smakuje)". 

Oduczanie od pieluchy, też jest odłożone  czasie, choć sama wiem, że nie ma co zwlekać... Chociaż niedawno przeczytałam, że dziecko gotowe jest na nocnik, jeśli ma suchą pieluchę po nocy... 

Wraz z uporządkowaniem pokoju dla Tymka, podwinęłam rękawy po same łokcie i zaczęłam kompleksowo sprzątać dom; nieźle się wkręciłam, mówię Wam haha:) 
Jest tylko jeden problem z takim "kompleksowym" sprzątaniem.. Mam wrażenie, że nie widać żadnych postępów.. :/ Ciągle jest bałagan i wieczne przestawianie kwiatków, krzeseł i półek...

Oj tak... dziecko wprowadza chaos.. ;) haha:)

Pozdrawiam:)


Komentarze

  1. Ze sprzataniem mam to samo wiecznie coś ogarniam a i tak mam wrażenie ze jest bałagan:) co do przesypiania nocy, też wydaje mi sie ze to wina smoczka, moja córka usypia przy piersi i również budzi się w nocy i jestem pewna ze dopiero to sie skończy gdy ją całkowicie odstawie...jednak nie jest to takie proste. A co do zakupów bez malucha:) ja mam tak ze jeśli gdzies wychodze to i tak non stop myślę czy sobie radzą, czy nie płacze, czy wszystko ok itd. Itp. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U nas sen i jego przebieg się zupełnie zmieniają..:) Wkrótce napiszę o tym:)

      Usuń
  2. Jeśli potrzebuje iść na zakupy gdzie wiem, że muszę połazić, pogrzebać zanim coś znajdę to wolę sama. Inaczej cały czas się martwię, czy zaraz nie zgłodnieje, czy się nie rozpłacze, albo trzeba go przebrać, a tak to wiem, że jest pod najlepszą opieką tatusia i nie muszę się martwić, ani spieszyć :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Mój Synek też ma w tej chwili fazę na gadanie 😀 Na okrągło coś mruczy pod noskiem 😀😀

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty