Trochę słońca:)
Nie znam osoby, która nie lubi słońca. Czy to w ogóle możliwe?
Jeśli chodzi o upały, to też za nimi nie przepadam, ale kocham ciepło, odkryte ramiona, zwiewne sukienki, jeansy i białą koszulkę, klapki na stopach:)
Okazje się, że moje dziecko również kocha ciepło i spacery... Mała poprawka.. Spacery, to niekoniecznie lubi, szczególnie te w wózku, za to zabawę na placu zabaw, owszem.
I to bardzo...
Odkąd zaczął chodzić, to nie w głowie mu godzinne spacery... On chce wyjść z wózka i biegać, sprawdzać każdy kąt. Tym sposobem, 70 % czasu spędzamy na powietrzu:)
Co za tym idzie?
Ochrona skóry przed słońcem i głowy przed promieniowaniem słonecznym jest musowa.
To, co teraz napisze może wywołać u niektórych szok..ALE...Nie jestem zwolenniczką smarowania dziecka od stóp do głów filtrem 50.. Zatrzymuje on promienie i cenną witaminę D, której i tak mamy za mało.. Nawet nie rozszerzam tego tematu, bo w tej sferze, każdy decyduje o sobie.
Na pierwsze słońce wybrałam krem Mustela (50 spf) z apteki, bo akurat trafił się w dobrej promocji. Polecam. Jest bardzo lekki, rzadki, szybko się wchłania i działa.
Kolejny mój wybór padł na Kolastynę spf 30. Myślę, że to będzie na tyle, jeśli chodzi o filtry słoneczne dla syna.
Piłka do nieodłączny element, każdego wyjścia na spacer. Ta z rączką spisuje się świetnie. W środku ma dzwoneczek. Jest lekka i fajnie się odbija:) Kupiona w zwykłym supermarkecie - Carrefour.
Chusta bambusowa jest rewelacyjna. Upały, kąpiele, ochrona przed słońcem. To wszystko = jedna chusta. My mamy firmy Poofi. Jestem bardzo zadowolona. Lekka, miękka, idealna do przykrycia w czasie drzemki, gdy np. jest upał.
Z Baby Swimmer kolegujemy się od początku przygody z wodą. Bardzo lubimy i polecamy. To dmuchany kołnierz, który nakładamy dziecku na szyję. Wygląda to dosyć zabawnie, ale sprawdza się bardzo dobrze. Dziecko jest całe w wodzie, a głowa wystaje ponad nią. Nie ma ograniczenia ruchów. Jest bezpieczny. Można kupić go drogą internetową. Nadaje się dla dzieci do 12 kg.
My używamy od 5-6 miesiąca.
Kolejną istotną rzeczą jest czapka na głowę, a raczej kapelusz, który jaki by nie był, moje dziecko po chwili ściąga. Myślę, że i wiązanie nie pomoże.
Ja wkładam on zdejmuje.
Mam nadzieję, że niebawem to mu się znudzi. Kapelusik kupiony w Smyku.
Kąpiele w basenie, zawsze w majteczkach POPin firmy Close Parents. klik Również możecie zamówić w Smyku, ja kupował drogą internetową w sklepie Mamabebe. Są świetne. Różne wzory i materiał bardzo szybko schnie. Myślę, że to lepsze rozwiązanie niż pielucha.
Jesteśmy gotowi do lata,
a Wy?
Ostatnio dostałam maila od Apteki Melissy, w którym był wspomniany ten krem Mustela i zaczęłam się nad nim zastanawiać. Skoro polecasz to chyba zakupię i wypróbuję ;)
OdpowiedzUsuńBardzo polecam:) Szczególnie, że działa, ładnie się wchłania. Także, tak:) Polecam:)
Usuń