Jak uniknąć jesiennego przeziębienia?



Rzadko się zdarza, żeby nie zachorować w sezonie jesienno - zimowym. 
Przedstawię Wam pewne wskazówki, które pomogą nie tylko uniknąć częstych zachorowań, ale również ochronią Wasze dzieci przed ciągłym wizytami u lekarza. 



Przeziębienie i gorączka to naturalny proces zetknięcia się z wirusami i walka z chorobą. 
Aktualnie czytam książkę " Mity medyczne" (zerknij tutaj), która w łatwy sposób tłumaczy nam mechanizmy walki organizmu z  przeziębieniem. Polecam zapoznać się z tą lekturą, dowiecie się wielu ciekawych rzeczy, z kilku skorzystałam pisząc tego posta. 

Mówi się, że gdy dziecko zaczyna chodzić do żłobka lub przedszkola, to pierwsze półrocze spędzicie z nim w domu, na zwolnieniu chorobowym.
U nas jest odwrotnie.
Jestem bardzo zadowolona, ale jednocześnie zaskoczona, że moje dziecko jeszcze ani razu nie "złapało" żadnego przeziębienia. Trudno powiedzieć, czy to zasługa moja, czy jego układu odpornościowego, ale nie przestaje mnie to zadzwiać.
Przez kilka lat doświadczeń i zetknięcia się z wieloma chorobami, dziś przytoczę kilka własnych sposobów, jak i tych zasłyszanych od innych, walki z potencjalnym  przeziębieniem.
Wszystkie z nich, jak do tej pory, bardzo się u nas sprawdzają.

Oto one: 

  • Dokładne mycie rąk kilka razy dziennie- minimum 5 (wg. książki, zapobiegają prawie 80% zachorowań).
  • Jedzenie dużej ilości zielonych warzyw i roślin, natki pietruszki
 Przykładowy koktajl: 
Miksujemy w blenderze pęczek natki, dodajemy sok z jednej cytryny lub dwóch, dodajemy około pół litra wody. Blendujemy. 
Pijemy dwa lub 3 razy w tygodniu lub częściej.

  • Gdy dopadnie nas przeziębienie, złe samopoczucie,  wypijamy w ciągu dnia trzy kieliszki soku wyciśniętego z cytryny. To na prawdę pomaga :)
  • Pyłek pszczeli to dobra alternatywa dla miodu. Można dodawać to do jogurtu lub kefirów. 
  • Soki z warzyw- buraki i marchew to świetny wybór, lepszy od tych z kartonu, gotowych i najczęściej słodzonych. 
  • Rozgrzewające, pyszne i zdrowe zupy. 
  • Warzywa kiszone, np. ogórki kiszone, kapusta kiszona.
  • Nie przegrzewanie siebie i dzieci
  • Szczególne dbanie o ciepło głowy i stóp, a także nerek. 
  • Dbanie o codzienna zmianę ubrania dziecka ( to może być dosyć kontrowersyjne, ale wierzę w to, że codzienne zmiany odzieży i dokładne ich pranie w minimum 40 stopniach daje ograniczone możliwości rozwojowe bakterii. Wiadomo, że są one wszędzie, ale zakatarzone dziecko w żłobku nie myje rąk po każdym wytarciu nosa, a co za tym idzie, wirusy wędrują wszędzie - po ubraniach, zabawkach itd.
  •  Dbajmy o to by nasze dzieci miały jak najlepiej wyczyszczony nos podczas kataru. Osobiście polecam zestaw zwany "Katarek". Urządzenie podłącza się do odkurzacza i siła ssania powoduje wyciągnięcie wszystkich nieczystości. Może wydawać się to Wam dziwne, a nawet trochę straszne, ale działa i to rewelacyjnie. Dokładnie wyczyszczony nos, to brak infekcji i spływania wydzieliny do gardła, co jest przyczyną wielu chorób. "Katarek" poleciła nam, już dawno, pediatra i jej słowa sprawdzają się do dziś.
  • Wietrzmy mieszkania i domy - bakterie szybciej i łatwiej rozmnażania się w ciepłych i dusznych pomieszczeniach. 
  • Wychodzimy z dziećmi na dwór, chociażby na krótki spacer. Uwierzcie mi że dzieci, które często  wychodzą na powietrze, chorują mniej. 

Myślę że nie zapomniałam o niczym. Moje wskazówki sprawdzają się u nas rewelacyjnie, może i Wam pomogą. 
Zawsze warto spróbować, bo cóż nam to szkodzi? 
Jeśli macie własne sposoby i sekretne składniki, które pomagają Wam uniknąć jesiennych przeziębień, napiszcie koniecznie.
Pozdrawiam ciepło:)


Komentarze

Popularne posty