Gotowa na wiosnę? - jeszcze chwila:)
Wystarczająco, nigdy nie znaczy - dość.
Bywają dni, kiedy dosłownie, ktoś w nocy zakrada się do szafy i chowa moje ciuchy.. W końcu, musi być jakaś przyczyna, tego, że rano... -"Nie mam się w co ubrać".. Zwrot ten, znają chyba wszystkie kobiety..(mężczyźni pewnie też).
A co gorsza.. każda z nas, została kiedyś, w nocy okradziona(i to nie raz!).
Nic nie pasuje, wszystko jest za duże, za małe, ogólnie- FE.
A co gorsza.. każda z nas, została kiedyś, w nocy okradziona(i to nie raz!).
Nic nie pasuje, wszystko jest za duże, za małe, ogólnie- FE.
Nauczona doświadczeniem, zawsze w szafie mam biały top i jeansy.. to zawsze jest się sprawdza.
Nowe spodnie i koszulkę znajdziecie w H&M:) |
Odkąd mam Tymona, wygoda liczy się podwójnie..
Dodatkowo, nie inwestuje w droższe rzeczy, szczególnie do chodzenia po domu, bo zawsze sok, jedzenie, ślina, ląduje na moim ubraniu...
Co nie oznacza, że chodzę w podartych i starych ubraniach.. co to, to nie...:)
Tak to już jest, że jak nie mogę zdecydować się na kupno ubrania, bądź w sklepach, nie ma nic, na co warto byłoby wydać grosz, to najlepszą inwestycją jest biała koszulka z krótkim rękawem.
Na to sweter, bluza (najlepiej rozpinana), jeansy i jestem gotowa.
U mnie w szafie białych koszulek nigdy dosyć...
Spóźnienie, walka z czasem, w co tu by się ubrać..- takie sytuacje zdarzają się baaardzo często.. za to zwykły biały top, zawsze i do wszystkiego..
Też tak macie?
W tym roku, za sprawą tego, że moje życie towarzyskie, będzie kręcić się głównie wśród piaskownic i huśtawek, uzbroiłam się w mój ulubiony zestaw - spodnie+bluzka+ wygodne buty.
Chciałabym jeszcze zakupić sobie jakąś, ładną zwiewną sukienkę. I będę gotowa.
A... I jeszcze plecak! Ostatnio chodzi za mną właśnie taki typ bagażu:) Wygodny, dwie wolne ręce.. Zresztą, super to wygląda.
Jak coś znajdę, dam Wam znać:)
Tak więc, w wiosnę wkraczam z nowym jeansami, koszulkami ( muszę jeszcze pomyśleć o 2 sztukach - tak na zapas:));moimi ulubionymi butami i życzeniem o plecak:)
Super spódnica :) Melissy także za mną "chodzą" :)
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję:) Jesli mogę doradzić, to polecam. Nie wiem jak te z serii Mel, ale Melissa są super...:) w środku mięciutkie.. Moja mama ostatnio kupiłam coś innego..Nie wiem, czy to można nazwać zamiennikiem.. W każdym razie poleciła je, jej koleżanka, która sama je nosi, a jej córka ma kolejną trzecią parę.. Mowa tu o butach Zaxy.. Kuszą mnie.. ale nie wiem, czy są mi potrzebne:/ (są ponad połowę tańsze niż M.) Na żywo wyglądają bardzo, bardzo ładnie.. :)
Usuń