Pozwól wilkowi zjeść babcię

Nie będzie dramatów.

Wszyscy są przyjaciółmi.

Wilk, tylko troszkę straszy, a tak na prawdę to super gość.

Babcia i wilk to przyjaciele.

Leśniczy przekonał wilka, żeby nie jadł babci.

Itd, itp..

Co robić?

Jak czytać?

Przecież to horror!

Nawet "Teksańska masakra..." nie miała takiego scenariusza!

A "Jaś i Małgosia"? Stara czarownica pożerająca dzieci!!?? 

Wyobrażacie sobie recenzję tej książki, gdyby została napisana  w tych czasach?? 

Jakie jest Wasze podejście?

Czy będziecie chronić dziecko przed wilkiem i Babą Jagą?

Czy to ma sens?

Wszem i wobec piszę!

Moje dziecko, będzie słuchać tych horrorów. 

Oczywiście jeśli będzie chciało.

Nie będę robić z wilka, bardzo, bardzo strasznego wilka; ani też bardzo bardzo zagubionego wilka, który pogubił się, jest aktualnie w rozsypce emocjonalnej, dlatego też nie wiem, czy jest dobry, czy zły i trzeba mu współczuć oraz go lubić (to chyba najdłuższe zdanie w moim życiu hahaha).

Będzie wilk, będzie babcia i leśniczy.

Będzie Jaś i Małgosia oraz Baba Jaga..

Będzie prawdziwie.

Po co z bajki, robić "bajkę"?

Po co, coś udoskonalać, jeśli już jest doskonałe?
Idealne?

Dobro wygrywa. Rządzi. Złe uczynki będą karane. 

Po co, w takim razie coś ugładzać? Prostować? 

Właśnie takie bajki, są opozycją do tego, co dzieje się w naszych czasach. 

Nie zmieniajmy prawdziwości, nie zacierajmy prawdy. 

To bajka - i rola rodzica, by wytłumaczył to dziecku. Rzeczy, nie dzieją się naprawdę, ale konsekwencje mogą być dla Ciebie podobne.

Dobre uczynki popłacają, a za złe czeka kara.

Czy tak, jak bajkę, będziemy kontrolować też życie dziecka?

Wiadomo, chcemy dla naszych pociech, jak najlepiej i zawsze staramy się, odganiać ciemne chmury, ale róbmy to świadomie i ostrożnie.. Nie zróbmy dziecku przy tym krzywdy. 

Taki jest świat. Musisz się z tym pogodzić. 

Nie oczekuj nagrody, jak zrobisz komuś krzywdę, lub kogoś zranisz..

Im dziecko szybciej to zrozumie, tym lepiej.

Lepiej dla niego i dla Ciebie.