Jak wrócić do formy po ciąży?#1


Podjadanie?
Słodycze?
Nieregularne posiłki?
Opychanie się?
Dokładki?

Grzeszki.
Grzeszki każdej z nas:)
Jeśli na wszystkie z nich, twoja odpowiedź jest twierdząca, masz problem... Masz go, jeśli chcesz zrzucić zbędne kilogramy.
Jeśli, nie karmisz już piersią.. będzie trudniej.. Każde karmienie równa się spalaniu masy kalorii. Dlatego, ciężko jest wrócić do formy po miesiącach umilania sobie życia..dogadzania sobie pysznościami.. itd :)
 Trzeba się w końcu ogarnąć!


 A może nie trzeba?
Decyzja należy do was. Same przecież wiemy, czy dodatkowe kilogramy są dla nas ciężarem. Jestem zdania, że nikogo, do niczego, nigdy nie zmusimy, jeśli on sam tego chcieć nie będzie. 
Problem w tym, że mi jakoś chcieć się nie chce...


Przyznam się, że zostały mi 3-4 kilogramy, które chętnie bym komuś oddała. 
Wiem też, że właśnie te ostatnie najciężej zgubić. Jeśli dodać do tego podjadanie, niemożliwą chęć na słodycze, to mój cel, może być mi ciężko osiągnąć.
Nigdy nie byłam łasuchem, jeśli chodzi o słodycze, jednak po ciąży, zauważyłam u siebie spadek cukru i zwiększoną częstotliwość chęci na słodkości.
A co za tym idzie?
Kilogramy...
Jestem jednak optymistką i wciąż czekam na ten dzień, w którym powiem sobie: "OD DZIŚ ZACZYNAM". Tylko w ten sposób, można się na prawdę zmotywować. Zaczynając od dziś. Od tej chwili. Nie od jutra, czy kolejnego poniedziałku. Od dziś.

Ciało kobiety po ciąży bardzo się zmienia. Wie to każda matka. Skóra traci swą jędrność. To jest największa zmiana, jaką zauważyłam do tej pory.
Dlaczego ciężko wrócić do formy?
Zmęczenie?
Obowiązki?
Brak czasu?
Każdy z tych powodów, to dobry powód.
Jestem zmęczona, piję kawę, odpoczywam, czytam, piszę.. itp.
Kto by ćwiczył skalpel?
W końcu, chcemy się zrelaksować, a nie się męczyć?
Jestem zdania, że jeśli zaczniemy za szybko, jeśli za mocno będziemy chcieć, to nam się nie uda.
Wszystko po kolei.


  • Warto ustalić plan działania
  • Ustalić czas na ćwiczenia
  • Ustalić czas na nie robienie nic
  • Ustalić dietę
Pisząc kolejne punkty, nie mam na myśli, trzymania się ścisło planu, który sobie ustalicie. Wszystko dzieje się w Waszej głowie. Jeśli macie się do czegoś zmuszać, nie róbcie tego.
 Efektów z tego nie będzie.
Musicie prawdziwie chcieć.
Jeśli nałożycie na siebie za dużo obowiązków, za dużo wymagań, w zbyt krótkim czasie, może Was to przerosnąć..Zniechęcicie się, odpuścicie, uznacie, że to bez sensu, nie wystarczy wam sił. Dlatego, zacznijmy małymi krokami.
Najpierw wzbogaćmy nasze ciało o witaminy i energie z warzyw i owoców...

Kolejne moje plany.. w kolejnym poście :)










Komentarze

  1. Ja zaczęłam już małą dietę, a niedługo ćwiczenia, oby te kilogramy jak najszybciej spadły ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Powodzenia:) Trzymam kciuki:) Najważniejsze to mieć motywacje!

      Usuń
  2. Ja akurat nie miałam problemów z powrotem do formy sprzed ciąży, dodatkowo pomogło karmienie, ale chcę na wiosnę zacząć ćwiczyć. No i właśnie... nie mogę się zmotywować :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też czekam na swoją motywację.. coś się spóźnia.. ;)

      Usuń

Prześlij komentarz

Popularne posty