Śpij sam w łóżeczku, ale jak to zrobić? #1


Myślę, choć, przyznaję, mogę się mylić, że ponad połowa wszystkich MAM ma problem z usypianiem dziecka.
Nasze plany, co do snu dziecka, są najczęściej...marzeniami sennymi...
Odkładanie do łóżeczka, wysypianie się..relaks i inne takie, to jedna z najczęstszych "skuch" młodych mam.


Mnie wielkie rozczarowanie ominęło, ale nie dlatego, że moje dziecko samo usypia, a z tego powodu, że nigdy (akurat w tym przypadku) nie zakładałam, że "polubi" się z łóżeczkiem... 
Nie zakładałam nigdy, że mój syn będzie sam spał i usypiał. 
Oczywiście bardzo tego chciałam, ale jak tylko się urodził, to już przestałam, tak bardzo chcieć:)        (jeśli wiecie o co mi chodzi).
Odkładanie go do łóżeczka, okazało się być sportem.. wyczynowym.. 
I tak jak w sporcie, jedni odnoszą sukces, a inni porażkę, tak i ja byłam pomiędzy jednym a drugim. (skłaniając się raczej w stronę porażki). Zajmowałam czwarte miejsce.. czyli ciągle poza podium...
Wcale nie jest to dla mnie, coś niewyobrażalnego, okropnego, czy innego.. 
Dawno już, pogodziłam się z myślą i faktem, że Tymek nie przepada za łóżeczkiem.
Nie lubi tam siedzieć. Nie lubi tam się bawić Nie lubi tam usypiać.
Nie doszukuje się winnych, tej przyczyny, choć domyślam się, kto może za tym stać ;)

Nadszedł ten czas, kiedy - zmęczona? Niekoniecznie; Znudzona? Raczej nie; Wygodna?Bardzo możliwe.. Trzeba nauczyć dziecko usypiać samemu.
Tak jak wspomniałam, to wynika raczej z mojej wygody, bo usypianie Tymona to czysta przyjemność. To jak, gładzi mnie malutkimi rączkami po twarzy, jak się wtula...Ach.. Cudowne chwile... Jednak trzeba pomału odcinać pępowinę emocjonalną i na przytulanie zawsze znajdzie się czas, a jeśli moje dziecko, ma kiedykolwiek, w przyszłości, spędzić noc poza domem np. u dziadków, to pora wziąć się do działania. 

W mojej wyobraźni obraz jest bardzo przejrzysty...
Syn kładzie się do łóżeczka, ogląda misie, rozmawia do nich, ogląda inne przytulanki, troszkę się wierci, troszkę się kręci... I w końcu usypia.
 Ja w tym czasie piszę posta, maluję, lub piję kawę. 
Idealnie.
Super.
Bosko.
Życie jest piękne.
Żyć nie umierać.
Chwilo trwaj.
Nierealne?
Niekoniecznie.

Postanowiłam, że spróbuję. Pokombinuje. Poświęcę swoją cierpliwość i nerwy. Czas. Wykorzystam wszystkie metody. Stanę na głowie, ale spróbuję. 
Spróbuję samo-usypiania.
Niestety, nie można tego kupić. Samo-usypianie nie robi się SAMO. Nazwa jest bardzo myląca. Producenci pochodzą z różnych, wszystkich krajów świata.
Nie ma jednego patentu.
Jest ich setki, tysiące.
Wykonanie, choć staranne, może nie przynieść efektów.
Nie dostajesz gwarancji.
Reklamacje uwzględniane są od razu i bardzo często musisz wymienić stary model na nowy.Zupełnie inny.
 Data ważności nie jest określona. 
Wszystko zależy od użytkownika. To on decyduje. Tak, czy nie. Akceptuje, albo odrzuca. Zgadza się, albo neguje.
To Ty musisz się dostosować, tym razem, to on decyduje. 

O moich próbach i dalszych zmaganiach, co zrobić by sen o łóżeczku stał się jawą, w kolejnych postach!

Piszcie jakie Wasze dzieci usypiają i jakie macie wskazówki??:) 


Komentarze

  1. Kurcze super temat :-) moja córka ani razu nie zasnela w łóżeczku, a ma 8 miesiecy w dzień śpi w wózku, a wieczorem zasypia jedynie przy piersi i nie ukrywam że bardzo bym chciała żeby usypiala w łóżeczku, codziennie sobie mówię że czas na naukę ale jak się za to zabrać? Poloze do łóżeczka i Co dalej? Napisz proszę jak to u was będzie wyglądać

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję! Pierwsze nasze zmagania już niebawem:) Pozdrawiam:*

      Usuń
  2. Nasz zwykle zasypia po jedzeniu, jak mamy szczęście to minuta w ramionach, odkładamy do łóżeczka i śpi :) Czasami trwa to zdecydowanie dłużej, na nasze nieszczęście zwykle przypada to na środek nocy, oczy szeroko otwarte i ani mu w głowie spanie ;) Zobaczymy jak to będzie dalej :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U nas na przestrzeni tych 11 miesięcy było przynajmniej kilka zmian..:) A zabawa w nocy zdarzyła się kilka razy, na szczęsice. Ja znowu nie mogę się nadziwić, że moje dziecko śpi teraz więcej niż na poczatku.. haha :) Buźka:*

      Usuń

Prześlij komentarz

Popularne posty